Miszcz parkowania – Transporter
by
Już myślałem, że większego samoluba na naszych rybnickich drogach nie spotkam, tymczasem podczas zwykłych zakupów przy Biedronce w Rybniku właśnie, zobaczyłem kolejnego prawdziwego „miszcza parkowania”. Pan nie dość, że zajął dwa miejsca parkingowe to jeszcze złowrogim okiem spoglądał na ludzi, którzy podjeżdżali na parking. Osobiście zatrzymałem się obok owego pojazdu i dosłownie myślałem, że zostanę zjedzony wzrokiem, już myślałem, że Pan po prostu potrzebuje dużo miejsca na rozładunek bo przyjechał z dostawą do dyskontu. Bardzo szybko jednak okazało się, że czekał na współtowarzyszkę podróży, która ze sklepu wyszła … z jedną reklamówką. Czzzasem (Wrrrrrrr) mam wrażenie, że ludzie po prostu boją się bliskości innych i dlatego parkują tak „szeroko” by czasem ktoś nie zarysował ich lakieru. Czy tak było i w tym przypadku? Trudno powiedzieć, bo na Pana nie można było dosłownie spojrzeć. A może to jest tak, że jaki kierowca taki samochód? Być może część „kierowników” w Rybniku już tak ma i koniec?!