Rybnickie parkowanie po kuriersku
by
Poruszając się po Rybniku samochodem, bardzo często mam styczność z innymi użytkownikami dróg. Wielokrotnie, zwłaszcza w godzinach szczytu na naszych lokalnych drogach spotykam się butą i wręcz skandalicznym zachowaniem kierowców. Rozumiem, że każdy z nas się spieszy, każdy chce być jak najszybciej w domu bo czeka obiad, bo trzeba zdążyć po dzieci do szkoły czy przedszkola. Jako odpowiedzialny użytkownik pojazdu czterokołowego mam też świadomość, że nie jestem sam na drodze i dlatego staram się przede wszystkim innym nie przeszkadzać. Jeśli już parkuję w zatłoczonym miejscu to tak, by inni mieli możliwość opuszczenia parkingu w swobodny sposób. Wielokrotnie niestety dostrzegam, że to chyba tylko moja dewiza. Podobnie jest z przekraczaniem dozwolonej prędkości, ale to już temat na zupełnie inny wpis. Dziś chciałbym się na chwilę zatrzymać na sposobie parkowania naszych ukochanych rybnickich kurierów. Ostatnio jadąc do Urzędu Miasta dostrzegłem aż 3 samochody, które zaparkowane były w sposób niedozwolony dla innych użytkowników dróg. Już nie dziwi mnie stojący na środku drogi z włączonymi awaryjnymi „kurierowóz” w centrum miasta, bo przecież jakoś paczkę trzeba podrzucić. Zastanawiam się tylko jak do tego co wyprawiają kurierzy podchodzi policja w Rybniku. Czy to jest takie ciche przyzwolenie na parkowanie gdzie popadnie? Przykłady oczywiście można mnożyć, poniżej przedstawiam dwa zdjęcia zrobione w tym samym dniu, w tej samej godzinie:
Dosłownie kilkadziesiąt metrów dalej pod Urzędem Miejskim kolejny furgon, tym razem innego przewoźnika paczek:
Jeśli macie jakieś podobne przykłady to chętnie przejmę i opublikuję tutaj ;